W kanonie barw na ten sezon pojawił się szary, co skłoniło mnie do wyjęcia z szafy ukochanej sukienki projektu naszej polskiej projektantki Magdaleny Hasiak. Chociaż sukienka ma tyle marszczeń, że nie potrzebuje żadnego kompana, co jest wspaniałe jeśli chodzi o poranne ubraniowe dylematy, tym bardziej jesienią, materiał, z którego jest uszyta nie należy niestety do najcieplejszych więc już niedługo nie będzie mowy wyjścia w niej za zewnątrz bez okrycia. Zawsze marzyła mi się skórzana kurtka, szybko przekonałam się, że przy moim niskim wzroście, rysach twarzy i blond włosach, w ciężkiej ramonesce wyglądam jakbym podkradła ją z szafy starszemu bratu. Udało mi się zdobyć półskórzaną kurtkę w znanej sieciówce mohito, którą mogliście zobaczyć już wcześniej TU.
Aż sama się sobie dziwię, ale powoli w mojej szafie widać coraz więcej minimalistycznych ubrań. Czy mi to wyjdzie na dobre? Na pewno będzie mogli to tutaj sprawdzić.
A Wy lubicie rzeczy, które można na siebie narzucić i bez dodatków wyglądają efektownie?
pics by Agnieszka Zofia Wojtkowiak
| sukienka ; dress - Magdalena Hasiak | buty ; shoes - Nine West | kurtka ; jacket - Mohito | okulary ; sunglasses - Allegro.pl (19zł!!!) | naszyjnik ; necklace - TOUS | kolczyki ; earrings - Apart |
XOXO