sobota, 25 października 2014

GREY IS THE NEW BLACK.


Giorgio Armani, Ralph Lauren czy Michael Kors na swoich pokazach na obecną już jesień i nadchodzącą zimę, pokazali szarość jako nową czerń.
Nie tylko w elementach, ale także w total lookach. 
Małe czarne zostały małymi szarymi, poszarzały klasyczne, czarne szpilki i torebki...
...więc jeśli tej jesieni zainwestujecie w szarą część garderoby, to paradoksalnie, nie ma mowy, że będziecie szarą myszką! 
















| kombinezon ; jumpsuit - MOE via Naia | buty ; heels - Prima Moda | kurtka ; jacket - MOHITO | 

XOXO

wtorek, 21 października 2014

BOMBAY SAPPHIRE IMAGINATION NIGHT WITH EDX IN PACHA POZNAŃ.


W zeszły piątek, 16.10 miałam przyjemność uczestniczyć w imprezie zorganizowanej przez klub Pacha Poznań i markę produkującą najbardziej luksusowy gin Bombay Sapphire.
Pacha to sieć ekskluzywnych klubów rozrzuconych po całym świecie, najsławniejszy jest oczywiście na Ibizie. Logo wisienek jest rozpoznawalne na całym świecie. Pierwszy i póki co jedyny w Polsce został otwarty w zeszłym roku, w Poznaniu i pomimo wielu kontrowersji z nim związanych, oddaje mu swoje uznanie... Przez pierwsze kilkanaście minut, chodziłam po klubie z rozdziawioną buzią i nie mogłam uwierzyć, że nareszcie ktoś poprzez klub rozumiał piękne i urządzone z klasą wnętrze, gdzie można zapomnieć o całej rzeczywistości.



 Dziękuję Celebration Productions za zaproszenie !


Pacha mieści się na ul. Paderewskiego 10, jednak już z odległości można było ją zauważyć... Gości do wejścia zapraszały latające po całej ulicy mydlane bańki.
Klasyczne przejście przez bramkę z ochroniarzami i szatnia.
Następnie to, co ostatnio w klubach stało się bardzo modne - ścianka! Żeby każdy mógł tej nocy poczuć się wyjątkowo ;).
Tym razem ścianka wykonana specjalnie na to wydarzenie, prezentując Bombay Sapphire.
Tej nocy miałam na sobie:
| bluzka ; blouse - Sinsay | spodenki ; shorts - ZARA | szpilki ; heels - Nine West | kolczyki ; earrings - H&M | torebka ; bag - Mango |



Na przeciwko ścianki specjalnie na tę okazję ustawiono stoisko do body paintingu, a piękne hostessy w zwiewnych, elfich strojach życzyły wszystkim jak najlepszej zabawy.



Barowe półki były zastawione Bombay Sapphire.
Nic dziwnego !
Wszystko było przemyślane wraz z najdrobniejszymi szczegółami.




Specjalnie na tę okazję przygotowano trzy drinki z użyciem ginu, każdy w cenie 15 zł.
Bombay Collins - wódka, gin, woda mineralna.
Bombay Gin - klasyk - gin z tonikiem.
Bombay Martini - gin, martini dry, trzy oliwki.
Nie muszę wspominać, że barmani są absolutnymi profesjonalistami, aż miło się patrzy, kiedy podrzucają butelki w rytm muzyki.


Moim faworytem było Bombay Martini ! 
(Może to kwestia niedawnego ukończenia oglądania wszystkich odcinków Gossip Girl po raz kolejny.)





Specjalnie na tę okazję został zaproszony znany na całym świecie DJ EDX, który porywał do tańca absolutnie wszystkich.
Pacha to nie mały klubik - trzy parkiety - każdy z inną muzyką - każdy znajdzie coś dla siebie !
Bardzo upartych panów zachęcały tancerki w pięknych strojach... ;)
Dodatkowymi atrakcjami na parkiecie były bańki mydlane, konfetti i para.
Ja byłam zachwycona atmosferą !




Więcej zdjęć z tamtej nocy jak i innych imprez znajdziecie TU!

XOXO

wtorek, 14 października 2014

WEAR BLACK OR STAY NAKED.


Kocham czerń... i nikt nie jest w stanie wybić mi tego z głowy.
 Jest najtrafniejszym, najelegantszym i najbezpieczniejszym kolorem jaki możemy na siebie włożyć.
Nie wiemy co ubrać? Ubieramy czerń.
Jeszcze bezpieczniejszym rozwiązaniem jest przygotowanie sobie ,,mundurku'' na daną porę roku. (Może być w czerni ;))
Czyli stylizacji na dzień pod tytułem ,,NIE MAM CO UBRAĆ".
Np. jeansowe szorty i koszulka w paski na lato...
Ja swój jesienny mundurek stworzyłam dzięki znalezionej w Zarze na wyprzedaży luźnej koszuli za 40 zł. Do tego klasyki - czarne rurki (swoje ideały znalazłam w Oslo na wyprzedaży w Marca Jacobsa -70%) i czarne botki na obcasie.
Dodatki w panterkę - również klasyczny wzór - torebka, wyprzedaż - 39 zł, okulary 9,90 zł.
Podobne elementy garderoby znajdziecie na każdej wyprzedaży.
Jako wisienka na torcie - ponadczasowe czerwone paznokcie.
Prosto, modnie, bez wysiłku i bez ruinowania budżetu !









| spodnie ; pants - Marc by Marc Jacobs | koszula ; shirt - ZARA | botki ; boots - Prima Moda | torebka ; bag - Mango | okulary ; sunglasses - Top Secret |

XOXO

wtorek, 7 października 2014

NOWOŚCI W MOJEJ KOSMETYCZCE.


Chciałabym przedstawić Wam kilka nowości, które wpadły do mojej kosmetyczki, aby umilić mi jesień. Nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z kosmetykami firmy BARWA, chociaż słyszałam i czytałam o niej nie raz, jako o kultowej polskiej firmie. 
Firma swoje produkty dzieli na trzy główne kategorie, znajdziecie BARWĘ NATURALNĄ, BARWĘ SIARKOWĄ I BARWĘ HARMONII.
Dodatkowo wypróbowałam też kilka kosmetyków z serii BARWA MISS.
Asortyment opiera się głównie na kosmetykach pielęgnacyjnych... nie znajdziecie tam kosmetyki kolorowej, natomiast Wasza skóra i włosy będą zachwycone.
Kolejnym z atutów są ceny kosmetyków!
Na stronie poznacie je klikając w ikonę koszyka przy danym produkcie.
Z przedstawionych przeze mnie kosmetyków, żadne nie przekroczył 11 zł. ;)


Szampon żurawinowy zwiększający objętość, z serii BARWA NATURALNA, to cudowny lek na nadmiar sebum.
Wiedziałam, że przetłuszczające się włosy może uratować pokrzywa, czy zielona herbata... ale nigdy nie słyszałam o żurawinie, a szkoda!
Szampon absolutnie nie obciąża włosów, dzięki swojej żelowej konsystencji. 
Nie wysusza ich, a nawet wzmacnia - skąd to wiem? To jedyny szampon, przy którym nie używając odżywki jestem w stanie rozczesać włosy.
Pomijam już kwestię świeżego, owocowego zapachu i cudownego różowego koloru.


Mydło do twarzy i ciała z serii BARWA SIARKOWA, zalecane do skóry tłustej i trądzikowej. 
Będziecie z niego zadowolone, jeśli naprawdę macie taką skórę, jak piszę na etykietce. 
Daje poczucie czystości na skórze, usuwa sebum, jest bardzo wydajne.
Skórze wrażliwej, suchej, mieszanej naprawdę nie polecam. Mydło jest mocne, a co za tym idzie... działa świetnie... ale może podrażnić delikatną skórę.



Jedno z moich odkryć roku 2014. Mydło kolońskie z serii BARWA HARMONII.
Jestem ostatnią osobą, która umyje ciało mydłem w kostce... ale spróbowałam... i się przekonałam.
Mydło nie pieni się tak jak żele pod prysznic, ale świetnie się rozprowadza, idealne jako kompan pod ciepły prysznic w jesienny, chłodny wieczór.
Poza wszystkimi swoimi zaletami, może nawet służyć za odświeżacz powietrza, leżąc w łazience.
Jedyny minus? Zapach wody kolońskiej niestety nie trzyma się na skórze po spłukaniu.



Drugie mydło w kostce, któremu pozwalam dotknąć mojej skóry. 
Mydło ogórkowe z prowitaminą B5 z serii BARWA NATURALNA.
Ma lekki, świeży zapach. Mydło idealne dla wrażliwej, delikatnej skóry. 
Nie pozostawia uczucia ,,ściągania'' i suchości na skórze. Dlatego po umyciu się tym mydłem, możecie czasami zapomnieć o użyciu balsamu... ;)


Kosmetyki z serii MISS, do których będę wracać to na pewno kremy do rąk.
Miałam przyjemność przetestować dwa : cytrynowy - wzmacniający i oliwkowy - regenerujący. 
Osobiście wolę oliwkowy, ze względu na zapach.
Ekstrakt cytrynowy wolę raczej napotykać w ciastach albo lodach... ale to tylko kwestia gustu.
Pod względem działania obydwa są bezbłędne.


Kolejny kosmetyk z serii MISS, który miałam absolutną przyjemność wypróbować to kremowy peeling do stóp. Chociaż kiedy przeczytamy wszystko, co jest napisane na opakowaniu, dowiemy się, że zaleca się go także do dłoni, łokci i kolan. 
W peelingach cenię sobie malutkie, twarde drobinki, dzięki którym czuję, że peeling działa.
Ten zawiera drobinki pumeksu - lepiej być nie mogło!
(Chociaż absolutnie nie proponuję używać takich peelingów do twarzy, mogą od nich popękać naczynka. Peelingi do twarzy muszą być zdecydowanie delikatniejsze.)

O kosmetykach BARWY na pewno przypomnę Wam jeszcze przed Gwiazdką, żebyście wzięli je pod uwagę jako pomysł na prezent!

XOXO

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...