poniedziałek, 8 maja 2017

FASHION: WHEN CHANEL MEETS ZARA.


Która z nas nie marzy o słynnym żakiecie z metką francuskiego domu mody? 
Przy jego projektowaniu Gabrielle Chanel przyświecała idea stworzenia garsonki, w której kobiety będą czuły się jednocześnie wygodnie i szykownie. W 1955 roku na wybiegu pojawił się pudełkowy żakiet wykonany z flagowego tweedu. Materiał ten został wyprodukowany na specjalne zamówienie Coco.

Mimo tylu lat kobiety na całym świecie wciąż wzdychają, aby mieć w szafie chociaż cząstkę francuskiego dziedzictwa. Co roku model ten odświeża dla nas Karl Lagerfeld - dyrektor artystyczny Chanel. Jak sam zauważa: ,,Są pewne rzeczy, które nigdy nie wychodzą z mody: dżinsy, biała koszula i żakiet Chanel". 

Ponadczasowy styl podchwyciły sieciówki. Zara od jakiegoś czasu ma w swoich kolekcjach tego typu żakiety w trzech lub czterech wersjach kolorystycznych. Czy traktuję je jako podróbki? Absolutnie nie! Raczej jak tańszy (dużo tańszy!) odpowiednik. Sieciówkowe żakiety nigdy nie są dokładnie w tych samych kolorach czy wzorach co oryginały. Są po prostu bezapelacyjnie nimi inspirowane. Noszę je z taką samą przyjemnością jak gdyby był to żakiet kupiony na Rue Cambon, ale zapytana otwarcie mówię, że to Zara. 

Wracając do słów Karla, te trzy rzeczy nie tylko nigdy nie wyjdą z mody, ale też świetnie wyglądają w jednej stylizacji. Ja jednak postawiłam na czarny t-shirt, spodnie o długości 7/8 i brokatowe botki, aby całość wydawała się bardziej współczesna i mniej zobowiązująca. Na pytanie o idealny dodatek do tweedowego żakietu odpowiadam od razu: pikowana torebka na ramię.















| żakiet ; jacket - ZARA | spodnie ; pants - Benetton | koszulka ; t-shirt - H&M | buty ; shoes - Stradivarius | torebka ; bag - ZARA |

Wciąż Ci mnie mało?
Zapraszam na nasze kanały social media.

I N S T A G R A M : oligatorkaaa
S N A P C H A T : oligatorkaaa
XOXO
Oligatorka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...