piątek, 2 września 2016

HOW TO CREATE A SPA AT HOME.


Która z nas nie uwielbia oddawać się zabiegom w spa? Niestety, nie tylko robią nam dziurę w naszym budżecie, ale także nie każda z nas ma na to czas. Dlatego w dzisiejszym poście pokaże Wam, jak w prosty sposób, możecie urządzić sobie domowe spa każdego wieczoru.


1. ŚWIECZKI
W myśl zasady ,,Everybody looks good in a good lights!". Światło żadnej lampy, nie dorówna światłu świec. Tworzy ono niesamowity klimat i sprawia, że wydajemy się sobie szczuplejsze, a nasza skóra ładniejsza.

2. ULUBIONY NAPÓJ
Może to być herbatka ziołowa - ja uwielbiam napar z kopru włoskiego, albo rumianku. Może to być zmrożone prosecco, którego bąbelki uderzą Wam do głowy. Pewnie znajdą się też zwolenniczki czarnej herbaty z plasterkiem cytryny.

3. COŚ DO CZYTANIA
Kiedy kosmetyki będą działać my możemy rozkoszować się dobrą lekturą... albo ulubionym magazynem, którego nigdy nie mamy czasu przeczytać.


4. OCZYSZCZANIE
Pierwszym z etapów naszych domowych zabiegów, powinno być oczyszczanie twarzy. Nawet jeśli nie nosimy makijażu, powinnyśmy przemyć twarz, dla usunięcia chociażby kurzu, który osadził się na niej w ciągu dnia. Moim ulubionym płynem do demakijażu, nadal jest płyn od marki Bielenda z olejkiem marula. Jak żaden inny świetnie zmywa wodoodporne kosmetyki. Nowy, kojący Płyn Micelarny z serii Expert Czystej Skóry również miło mnie zaskoczył. Będzie świetny dla dziewczyn, które noszą lekki makijaż. Ja upodobałam go sobie jako płyn, który w trakcie upałów trzymam w lodówce i przemywam nim rozgrzaną twarz. Bardzo lubię też przy pomocy płatka kosmetycznego, zmywać nim z twarzy maseczki.

Po zmyciu makijażu, powinnyśmy umyć twarz. Do mycia twarzy używam kultowe mydełko marki Clinique, albo Kojący Żel do Mycia Twarzy z tej samej serii, co wyżej wspomniany płyn micelarny. Ma on cudowną konsystencję - przypomina lekką, różową galaretkę. Pachnie świeżo i ładnie się pieni - co świadczy o jego wydajności.
Bardzo delikatny, świetny dla suchej skóry.

Natomiast całe ciało możemy umyć swoim ulubionym, pięknie pachnącym żelem. Szczęściary, które mają wannę mogą też przed kolejnym krokiem zrelaksować się w ciepłej wodzie, z dużą ilością piany.



5. PEELING
Ciężko jest mi znaleźć taki, który będzie miał ziarna o satysfakcjonującej mnie grubości. Dlatego często drogeryjne peelingi aplikuję na ciało szorstką rękawicą. 
Mój ulubiony peeling do ciała robię sama w domu, oto składniki:
1 czubatą łyżkę oleju kokosowego
1 czubatą łyżkę cukru brązowego
1 łyżkę płatków owsianych
Wszystkie składniki mieszamy ze sobą i gotowe!
Stosuję go na całe ciało, a czasami też na twarz, kiedy czuję, że potrzebuje ona większego oczyszczenia. Normalnie używam do twarzy peelingów enzymatycznych.


Tym  z Was, które wolą zdecydowanie delikatniejsze formy złuszczania naskórka, polecam Peeling Cukrowy z Mikrogranulkami od Bielendy.
Drobinki są naprawdę malutkie, nie podrażniają ciała. Peeling pięknie pachnie, a do tego w momencie, kiedy wmasowujecie go w ciało, odczuwacie przyjemne uczucie rozgrzewania.


6. MASECZKI
Na tak przygotowaną skórę twarzy możemy nałożyć swoją ulubioną maseczkę. Jeśli widzę na mojej buzi jakieś niepożądane zmiany - używam maseczek oczyszczających z zieloną glinką. Następnie nakładam grubą warstwę maseczki nawilżającej, albo maści z witaminą A i pozostawiam na noc. 
Kiedy skóra mojej twarzy jest w dobrej kondycji - wystarcza mi maseczka nawilżająca, którą zależnie od humoru albo pozostawiam na całą noc, albo zmywam i nakładam ulubiony krem.


7. OLEJKI
Swoją przygodę z olejami rozpoczęłam od kokosowego i arganowego przywiezionego prosto z Maroka.  Ten drugi ratuje moją skórę przy każdych zmianach alergicznych. 
Niezależnie czy robimy sobie domowe spa, czy po prostu chcemy każdego dnia sprawić sobie małą chwilę przyjemności, to z czystym sercem muszę Wam polecić Multifazowy Olejek do Ciała od Bielendy. Tak jak kupiłam już drugie opakowanie Serum Antycellulitowego ze Spiruliną, tak wiem, że buteleczka tego olejku będzie miała swoje stałe miejsce na mojej półce w łazience.
To, że ten olejek jest wizualnie piękny, pachnie jak rozgrzane w słońcu tropikalne owoce... to nic w porównaniu z tym, jak wspaniale poprawia kondycję skóry.
Pozostawia też efekt rozgrzania na skórze, dzięki czemu świetnie nadaje się do domowego masażu.
Chociaż ma przeznaczenie do ciała - moja twarz polubiła go równie mocno. ;)


A Wy jakie macie sposoby na domowy relaks?

Wciąż Ci nas mało?
Zapraszam na nasze kanały social media.

I N S T A G R A M : oligatorkaaaklaudia_sobkowiak
S N A P C H A T : oligatorkaaa, ksobkowiak1

XOXO
Oligatorka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...