S k ł a d n i k i :
(4 porcje)
CIASTO:
(naleśników wyjdzie więcej niż na cztery porcje, na wypadek dokładki)
1 jajo,
szczypta soli,
szczypta cukru trzcinowego,
mąka żytnia,
mleko.
(Niestety ostatnich dwóch składników musimy dodać na oko, z racji, że mąka żytnia zmienia konsystencje ciasta i nie będzie ono jak tradycyjne naleśnikowe ciasto, tylko musi przypominać ciasto na placki ziemniaczane.)
+
odrobina klarowanego masła lub oliwy do smażenia.
MASA SEROWA:
100g sera Blue,
4 łyżki mleka.
DODATKI:
4 garście szpinaku,
dżem żurawinowy,
orzechy laskowe (do posypania).
Wszystkiego składniki ciasta miksujemy ze sobą w dużej misce aż się połączą.
Rozgrzewamy na patelni sklarowane masło lub oliwę na średnim ogniu. Nabieramy ok. 1/2 nabierki ciasta i wylewamy na patelnię. Czekamy aż naleśniczek sam zacznie odchodzić od patelni, wtedy przerzucamy go na drugą stronę. Postępujemy tak aż do wyczerpania całego zapasu ciasta. Życzę samych idealnie zarumienionych. :)
Ser kruszymy i roztapiamy (ok. pół minuty w mikrofalówce) dolewamy mleko i mieszamy.
Na talerzach rozkładamy po garstce szpinaku i układamy na nich po dwa naleśniczki. Na każdym rozsmarowujemy trochę masy serowej i odrobinę żurawiny. Całość posypujemy orzechami.
XOXO
Te fotki to mistrzostwo świata ;) Gratulacje za kolejny świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńSmacznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńmusze wypróbować!!
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, DaisyLine