Pamiętam swój pierwszy dżem, który zrobiłam mając 15 lat. Okazało się wtedy, że nic nie fascynuje mnie tak jak wpatrywanie się w gar rozgrzanych owoców. Tak właśnie przechodziłam okres dojrzewania - robiłam dżemy. Znajomi śmiali się, że się starzeje, a ja uparcie w wakacje drylowałam czereśnie... ale potem odkryłam coś lepszego - jeżyny.
Szybko okazało się, że bez jeżynowego dżemu z cynamonem, nie wyobrażam sobie jesiennego śniadania.
Cynamon znalazł się tam przez przypadek - nie chciałam żeby dżem był nudny.
Tak też, od tamtego czasu co roku czekam na pojawienie się moich ukochanych owoców... a Wam zdradzam poniżej przepis. ;)
S K Ł A D N I K I :
(na jeden duży słoik!)
500g jeżyn
20g żelfixu w proporcji 3:1
150g brązowego cukru
1 łyżka cynamonu
Owoce wrzucamy do garnka, zasypujemy żelfixem i dokładnie mieszamy.
Zagotowujemy nie przestając mieszać. Po zagotowaniu dodajemy cukier i cynamon.
Mieszamy dokładnie. Zagotowujemy ponownie i gotujemy jeszcze przez 2-3 minuty.
Zdejmujemy z ognia i mieszamy tak długo aż zniknie piana.
Dżem przekładamy do słoika, szczelnie zamykamy i kładziemy do góry dnem na ok. 10 minut.
XOXO
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz