Czy można spędzić lepiej pierwszy grudniowy dzień niż dekorując pachnące przyprawą korzenną i mandarynką pierniczki ?
Ciasteczka są dowodem na to, że przepisy Zosi z makecookingeasier nigdy nie zawodzą.
Co zmieniłam w przepisie? Dodałam przyprawę do piernika i zmniejszyłam ilość cukru. Pierniczki upiekłam z podwójnej porcji ciasta, więc wyszło ich około 50.
S K Ł A D N I K I :
200g masła
100g brązowego cukru
2 łyżki płynnego miodu
2 roztrzepane jajka
400g mąki
2 łyżki mielonego cynamonu
2 łyżki przyprawy do piernika
otarta skórka z dwóch mandarynek
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 białka
2 szklanki cukru pudru
opcjonalnie:
barwnik spożywczy
perełki do dekoracji
pokruszone lizaki
Masło ucieramy z cukrem na puszystą masę. Dodajemy roztrzepane jajko, cynamon, przyprawy korzenne, miód, skórkę z mandarynek... i mieszamy. Dodajemy przesianą mąkę i proszek do pieczenia. Całość mieszamy aż ciasto się wyrobi. Ja robiłam to ręcznie. Ciasto owijamy... jak podaje Zosia w lnianą serwetę, ja owinęłam w folię spożywczą. Wkładamy do lodówki na 30 minut.
Schłodzone ciasto rozwałkowujemy i wycinamy z nich kształty ciasteczek. Pieczemy w 180 stopniach przez około 15 minut.
Pierniczki należy dekorować dopiero po ich ostygnięciu.
Aby zrobić lukier ubijamy białka na sztywną pianę, po ubiciu dodajemy cukier puder. Lukier nakładamy na ciasteczka według uznania.
Ja do części lukru dodałam kilka kropel czerwonego barwnika, aby uzyskać różowy kolor.
Udekorowałam też pierniczki błyszczącymi kuleczkami.
A wy jak spędziliście pierwszy grudniowy dzień ? :)
Wciąż Ci mnie mało?
Zapraszam na moje kanały social media.
S N A P C H A T : oligatorkaaa
XOXO
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz