Sylwester to dla mnie przyzwolenie na stylizację pełną przepychu!
Wymarzyłam sobie tiulową spódnicę, której nigdzie nie mogłam dostać... dlatego została uszyta przez moją ukochaną krawcową :) Chociaż wiedziałam, że to ryzykowne połączenie postanowiłam połączyć ją z cekinową bluzą, ku czci lansowanego przez cały rok dresowego trendu, do którego nie mogłam się przekonać.
Oczywiście, ten look nie nadaje się na bal... ale myślę, że na domówkę czy imprezę w klubie jest idealny :)
Co więcej... nie wymaga biżuterii ani żadnej wymyślnej fryzury.
Życzę Wam wszystkim tylko i wyłącznie, a może i aż...
Spełnienia wszystkich marzeń! :)
| spódniczka ; skirt - uszyta na zamówienie ; made-to-order | bluza ; blouse - H&M | korale ; beads - Intimissimi | buty ; heels - Prima Moda |
XOXO
Gdzie spędzasz sylwestra :))?
OdpowiedzUsuńSpędziłam w najlepszym miejscu na świecie... w moich puchatych wygodnych papciach <3! Polecam!
UsuńNa fotka w szpilkach jesteś, wyglądasz pięknie.
Usuńpiękne zdjęcia!! szczęśliwego nowego roku :)
OdpowiedzUsuń