niedziela, 6 lipca 2014

Let's eat... CHEVRE CHAUD.


Paryskich postów jeszcze nie koniec... :) Ostatnio wspomniałam Wam o Chevre Chaud... tradycyjnym francuskim daniu, często podawanym na przystawkę... Chociaż cały talerz sałaty i cztery grzanki z serem (bo tyle oryginalnie podano mi w Le Pont Royale na rue de Lille) mój żołądek uznaje za danie główne. Chevre Chaud to rodzaj francuskiego, koziego sera podawanego na ciepło, zapiekanego na chlebie. Tradycyjnie podawany na sałacie, polanej oliwą albo octem balsamicznym... I kto mi teraz powie, że francuska kuchnia nie jest zdrowa?
Oczywiście, że wpakowałam w drogę powrotną, oryginalnego chevre'a do walizki tyle, ile tylko się zmieściło... ale nie uszło to kontroli lotniskowej... niestety. Dlatego też przepis dla Was jest przygotowany na bazie takiego koziego sera, jaki znajdziemy w każdym polskim supermarkecie. Przyznam się, że nie zapożyczałam znikąd przepisu, na bazie paryskich doświadczeń stworzyłam swój własny.

Składniki:
(na jedną porcję)

dwie garście rukoli (jeżeli nie lubicie może być też świeży szpinak, albo po prostu sałata)
pół pomidora
ćwiartka czerwonej cebulki
ok. 50 g miękkiego koziego sera
dwie kromki ciemnego chleba
pół gałązki świeżego rozmarynu

Dip:
dwie łyżki oliwy z oliwek
pół łyżeczki chrzanu
łyżeczka musztardy sarepskiej

Na talerzu układamy rukolę, na niej kładziemy cząstki pomidora i cebulkę pokrojoną w piórka. Chleb smarujemy serem kozim, posypujemy liśćmi rozmarynu i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni, na około 10 minut. Możecie od czasu do czasu otworzyć drzwiczki piekarnika i zobaczyć czy ser już się zarumienił. Kiedy grzanki będą w piekarniku przygotujcie dip. Do małego naczynia wlejcie oliwę, dołóżcie musztardę i chrzan i energiczny ruchem wymieszajcie. Skropcie tym, leżące na talerzu warzywa. Na wierzch połóżcie gorące grzanki.
Absolutnie francuskie danie gotowe... proste, szybkie i zdrowe. C'est magnifique!






Bon appetit!

3 komentarze:

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...