W gimnazjum miałam bzika na punkcie kolorowych kardiganów. W mojej szafie można było znaleźć ich całą tęczę. Potem była obsesja na punkcie sukienek... cekin... bluzek w paski, a teraz? Nareszcie poddałam się trendowi minimalizmu i nie potrafię przejść obojętnie obok żadnego szarego swetra. Ten, który widzicie na zdjęciach, zasłużył sobie na miejsce w mojej szafie swoim nieoczywistym krojem. Jasne, można nosić go do spodni, ale świetnie prezentuje się jako gruba dzianinowa sukienka. Kiedy znudzi mi się w swojej pierwotnej formie przewiążę go paskiem, aby uzyskać krój klepsydry. Już w przymierzalni wiedziałam, że będę go łączyć z wciąż modnymi kozakami za kolano na grubym obcasie. To proste, a mimo wszystko całkiem eleganckie rozwiązanie. Dwa elementy mogą stworzyć całą stylizację, albo tylko bazę pod nią, jeśli narzucicie na siebie futrzaną kamizelkę i dodacie dużą geometryczną biżuterię. Zależy co kto lubi... ja narazie staram się być wierna zasadzie ,,less is more". Ciekawe jak długo to potrwa. ;)
fot. Agata Budzińska
| sweter ; sweater - H&M | kozaki ; overknee boots - Born2be | kurtka ; down jacket - Tommy Hilfiger |
Wciąż Ci mnie mało?
Zapraszam na nasze kanały social media.
I N S T A G R A M : oligatorkaaa
S N A P C H A T : oligatorkaaa
XOXO
Oligatorka
Pieknie Ci w długich kozakach i swetrze sukience. Oby częściej tak. M.
OdpowiedzUsuń