Wiem, że Oligatorkę ominęło w tym roku kilka podstawowych świątecznych postów...oczywiście, że normalnie zasypywałabym Was przepisami i zdjęciami bożonarodzeniowych dekoracji... To wszystko dlatego, że 21 grudnia wróciłam do domu po tygodniowym pobycie w Kenii ! (wiecie jak dziwacznie brzmi ,,All I want for Christmas is you" w 35 stopniach, kiedy leży się nad basenem i zimnym koktajlem w ręce?!).
Zaraz po Świętach zarzucę Was postami prosto spod równika, ale póki co... mam dla Was jeszcze troszkę świątecznej inspiracji - czyli jak minęły mi ostatnie 24 godziny!
Od rana kuchnie wypełniał zapach pierniczków.
Przepis, który stosuję niezmiennie co roku znajdziecie TU!
Ambitnie postanowiłam też porwać się na tort piernikowy... ale przepis podam Wam dopiero jak się upewnię, że pieczenie go na dwa dni przed wigilią było dobrą decyzją.
W domu mam dwa komplety bombek - srebrno-niebieski i czerwono-złoty.
Sami widzicie, który wybraliśmy w tym roku... Czerwień i złoto wydają mi się bardziej tradycyjnym połączeniem, ale pewnie za rok wyda mi się co innego ;)
Taka sytuacja.
U siebie w pokoju od dwóch lat stawiam duży szklany wazon i wypełniam go bombkami, albo światełkami.
Najprzyjemniejsza część - pakowanie prezentów ! Moja ulubiona wersja - szary papier, sznurek i ,,prawie" naturalne dodatki. Gdybym miała więcej czasu pomalowałabym na złoto orzechy, dołożyła gałązki świerki i laski cynamonu...ale w tym roku stanęło na imitacji liści ostrokrzewu.
A jak Wam idą przygotowania?
XOXO
Oh te Święta! uwielbiam Twoje inspiracje!! Życzę Wesołych i Spokojnych Świąt!
OdpowiedzUsuń