Przepraszam za moje niedopatrzenie. Żeby mniej z nas popełniało podobne błędy wspierając się artykułem z Wysokich Obcasów rozwieję Wasze wątpliwości na temat tego za czym od dekady ludzie w USA szaleją.
Musimy być świadomi trzech różnic.
1. Cupcake jest udekorowany kremem! (oryginalna nazwa kremu - frosting) Muffin zazwyczaj do co najlepsze ma w cieście, a nie na wierzchu.
2. Ciasto na cupcake jest tłustawe i wilgotne... coś pomiędzy dobrą babką wielkanocną, a biszkoptem.
3. Cupcakes muszą wyglądać, dużą wagę trzeba przywiązać do ich dekoracji. Natomiast muffiny mogą sobie pozwolić na 'artystyczny nieład'.
Pojutrze spodziewajcie się relacji z wypadu do Krakowa.
XOXO
Tu się nie zgodzę i delikatnie sprostuję, bo na wypieki ejstem wyczulona ;)
OdpowiedzUsuńCupcake owszem, udekorowany jest zwykle kremem, ale nie jest tak, ze muffiny nie mają dekoracji bo najlepsze jest w środku. Są przecież cupcaki z nadzieniem - z kremami, dżemami czy owocami w środku.
Podstawowa różnica cupcake-muffin to sposób przygotowania poszczególnych słodkości: w muffinach osobno miesza się składniki mokre i suche, a potem "na odwal" łaczy ze sobą, tylko do połączenia składników. Idealne są lekko chrupiące z wierzchu, miękkie i wilgotne w środku (ślinię się na samą myśl!). Można do nich używać "zdrowszych" produktów (mąka żytnia itd.), więc mniej tuczą ;)
Cupcaki powstają przez ucieranie wszystkich składników, mokrych i suchaych na raz, często przy pomocy miksera (nooo, może nie tak dosłownie "na raz", jakaś kolejność musi być zachowana ;) ). Ciasto jest lżejnie niż muffinkowe, ale bardziej kaloryczne (tłuste, bo na maśle - cóż, nie można mieć wszystkiego ;) ).
Osobiśie preferuję artystyczny nieład muffinek, nie mam cierpliwości do kremów (może pora na nowy tygiel) ;)
Pozdrawiam :)
A ja wykonuję muffinki wsypując wszystko na raz do miski i krótko mieszając mikserem. Zawsze wychodzą pyszne :)
OdpowiedzUsuń