Bonjour kochani!
Wróciłam z nową porcją postów (1120 zdjęć na karcie pamięci!) prosto ze stolicy mody. Nie mogło być inaczej... dlatego pierwszy post z paryskiego bruku przedstawia stylizację.
Dyrektorzy kreatywni takich domów mody jak Celine czy Chanel postanowili w kolekcjach na wiosnę/lato 2014 jeszcze raz przekonać nas, że moda jest sztuką. Oczywiście zamiast płócien i sztalug użyli sukienek i stworzyli na nich wzory przypominające dzieła sztuki współczesnej. Nie oszukujmy się, nie każdego z nas stać na kreację, której projekt wyszedł spod ręki Karla Laferfelda czy Phoebe Philo. W tej kwestii jak zawsze pomocne będą sieciówki i sklepy internetowe, które podłapały ten trend. Mój wybór padł na sukienkę firmy Front Row Shop. Nie tylko ze względu na wzór, ale także na materiał. Sukienka uszyta jest z mięsistej satyny, na którą wielu z nas mówi po prostu ,,no wiesz, taka pianka!'' :) To pozwala jej zachować krój nawet w po wyjęciu z walizki.
Takie ,,małe dzieła sztuki,, najlepiej ujarzmiać dodatkami w stonowanych kolorach lub puścić wodzę fantazji i użyć metalicznych.
Dla dopełnienia całej stylizacji, postanowiłam związać włosy w kucyk, który wszystkim kojarzy się z dziewczynkami z podstawówki, a mimo to został okrzyknięty fryzjerskim hitem na ten sezon. Wiążemy włosy w kucyk i dodatkowo zakładamy na niego jeszcze kilka gumek. Pasma pomiędzy gumkami rozciągamy i spryskujmy lakierem do włosów. To świetna alternatywa dla zwykłego kucyka!
Dlaczego właśnie ta sukienka zasłużyła, żeby znaleźć się w mojej walizce?
Jak już pisałam wyżej, przede wszystkim zachowuje swój kształt nawet po długich godzinach leżenia w walizce. Ponadto jest takim ciuchem, jaki ja lubię najbardziej! Czyli wielofunkcyjnym... Mogłam zrobić w niej dla Was zdjęcia do postu z elegancką stylizację przy fontannach na wzgórzu Montmartre, a zaraz potem włożyć na nogi płaskie sandałki, zmienić torbę na większą i cały dzień zwiedzać w niej Paryż.
Gdzie, jeśli nie tam ludzie doceniają, że moda jest sztuką?
| sukienka ; dress - Front Row Shop | buty ; sandals - Pull&Bear | torebk ; bag - Maison Margiela for H&M | kolczyki ; earrings - Chanel |
Bisous Bisous
Zamawialas sukienke przez strone internetowa? Ile dni czekalas? Jak dokonalas przelewu? Wybralas rozmiar ten, co nosisz zwykle?
OdpowiedzUsuńTak zamawialam przez stronę:)! Czekałam jakiś tydzień,ale Front Row Shop to zagraniczna firma,wiec trzeba sie liczyć z terminem nawet do około 15dni.
UsuńJesli chodzi o zapłatę to trzeba dokonać przelewu... Jesli nie masz na koncie danej waluty bank pewnie przeliczy po swoim kursie...
W wyborze rozmiaru kierowałam sie tzw. Tabela rozmiarów,ktora znajdziesz na stronie. Ja mam na zdjeciach rozmiar XS czyli w sumie taki jaki zawsze noszę:) wiec rozmiarówka nie odbiega od normy.
Pozdrawiam serdecznie :)!
I polecam Front Row Shop - maja świetny styl!
Często zastanawiam się dlaczego wybierasz ubrania, które mogłaby założyć moja mama? Moim zdaniem ubierasz się za poważnie, jak na swój wiek i strasznie się tym postarzasz :/ Nie mówię tego złośliwie, bo wydajesz się bardzo miła, ale gdy widzę większość Twoich stylizacji, na myśl przychodzi mi słowo "dziadostwo"... Młoda jesteś to jakoś to wykorzystaj!
OdpowiedzUsuńW takim razie musisz mnie umówić z Twoja mama! Jesli mamy taki sam gust,moze byc z tego wspaniała przyjaźń!;)
UsuńŁadne nogi :)
OdpowiedzUsuńLagerfelda*, ale i tak mi się podoba,poza tym bardzo ładne kolczyki :)
OdpowiedzUsuń