Miałam ochotę na krówki i truskawki... a wyszedł sernik z baileys'em posypany krówkami, którego w lodówce został ostatni kawałek, a ja oczywiście nawet nie spróbowałam. Norma.
Przepis na masę serową zapożyczyłam od Pani Doroty z mojewypieki.com (z początku chciałam zrobić sernik wiedeński), chociaż dodałam do niej likier i zmniejszyłam ilość cukru... Wierzch to już moja fanaberia. :)
S k ł a d n i k i :
Masa:
1000g sera do sernika
5 jajek
100g masła
1/2 szklanki cukru
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 łyżka mąki pszennej
2 łyżeczki ekstraktu wanilinowego
100ml likieru Baileys
Wierzch:
150g gorzkiej czekolady
100 ml śmietany 12 %
250g cukierków krówek
Jak radzi Pani Dorota, wszystkie składniki powinny być w temp. pokojowej. Masło ubijamy z cukrem na jasną i puszystą masę. Wbijamy jajka, jedno po drugim, ubijamy po każdym dodaniu. Powoli dodajemy twaróg, cały czas miksując. Obie mąki przesiewamy i wsypujemy do masy, dodajemy ekstrakt wanilinowy i likier baileys. Miksujemy żeby wszystko dobrze się połączyło.
Dno tortownicy wykładamy papierem do pieczenia (sernik nie ma spodu!!!). Boki smarujemy masłem lub margaryną. Do tak przygotowanej tortownicy przekładamy masę serową. Piekarnik powinien być rozgrzany do 170 stopni C. Po włożeniu do piekarnika zmniejszamy temp. na 150 stopni C. Pieczemy 1,5h. Studzimy.
Po wystudzeniu sernika, w rondelku na małym ogniu topimy czekoladę, dolewamy śmietankę i mieszamy do połączenia się składników. Wylewamy na masę serową. Zanim zastygnie posypujemy wierzch posiekanymi krówkami.
XOXO
Pyszności ! <3
OdpowiedzUsuń