O mojej miłości do grzybów kurek pisałam Wam już w poście z przepisem na makaron z kurkami, wędzonym łososiem i cukinią... Pewnego dnia została mi porcyjka kurek, a mój wewnętrzny łasuch miał ochotę zjeść na obiad panierowanego camemberta.
Stwierdziłam, a co mi tam.. albo wyjdzie, albo nie... Efektem byłam absolutnie zachwycona.
Do panierki zamiast dużej ilości bułki tartej użyłam suszonych ziół.
I tak powstał panierowany w ziołach camembert, podany z kurkami w mleku.
S k ł a d n i k i :
(na 1 porcję)
1 ser camembert
1 jajko
dwie łyżki bułki tartej
łyżeczka oregano
łyżeczka suszonej bazylii
łyżeczka tymianku
łyżeczka ziół prowansalskich
pół małej czerwonej cebuli
garść grzybów kurek
100 ml mleka
dwie garści rukoli
ćwierć pomidora
oliwa z oliwek do smażenia
Na talerzu układamy umytą rukolę, w narożnikach pokrojonego w plastry pomidora.
Bułkę tartą mieszamy z ziołami i wysypujemy na płaski talerz. Camemberta maczamy w roztrzepanym jajku i dokładnie z każdej strony obsypujemy mieszanką bułki z ziołami.
Na patelni rozgrzewamy oliwę z oliwek i smażymy na niej camemberta.
Kiedy nabierze od złotego koloru przekładamy go na rukolę, a na patelnie wrzucamy posiekaną cebulkę.
Kiedy cebulka się zeszkli dokładamy do niej kurki i po chwili dolewamy mleka... Czekamy aż kurki dokładnie się zesmażą i polewamy nimi ser.
XOXO
nie jem mięsa ale to wygląda smakowicie ;p
OdpowiedzUsuńhttp://www.kefashionsisters.blogspot.com/
Przepraszam najmocniej, ale gdzie tutaj jest mięso?:)
Usuń