Jak już pisałam w poście o czerwcowych inspiracjach... lato to moja ulubiona, ale ulotna pora roku. Na szczęście przetwory pozwalają na to, aby przedłużyć żywotność sezonowych warzyw i owoców. Nigdy nie byłam fanką kupnych dżemów, gdzie na kilogram owoców przypada trzy kilo cukrów... Oczywiście wraz z trendem zdrowego żywienia, na sklepowych półkach zaczęły pojawiać się mniej słodzone zamienniki. Ja jednak pozostawałam przy swoich wyrobach... Dżem czereśniowy z kolorowym pieprzem, jeżynowy z cynamonem - te przepisy znajdziecie już na blogu.
Dzisiaj mam dla Was przepis na dżem przygotowany w piekarniku - bez dodatku cukru!
S k ł a d n i k i :
1 kg truskawek
1 kg czereśni
1,5 łyżki cynamonu
1 łyżeczka chilli
2 łyżki ksylitolu (możecie dać więcej, jeśli wolicie bardziej słodki dżem)
Porcje możecie podwajać i potrajać w zależności jaką ilość dżemu chcecie zrobić.
Czereśnie drylujemy - najlepiej za pomocą drylownicy, jest to najszybsza metoda. Jeśli nie posiadacie w swojej kuchni takowego urządzenia, możecie ręcznie usunąć pestki z czereśni.
Truskawki szypułkujemy i kroimy na małe cząstki - do tego niestety jeszcze nikt nie wymyślił żadnego urządzenia... chyba, że ja o nim po prostu nie wiem. ;)
Ale wiem o nożach, które idealnie się do tego nadają. Moje ostatnie kuchenne odkrycie - firma Victorinox. W mojej kuchni znalazły się dwa noże - jeden do obierania, drugi wielofunkcyjny. Oczywiście, złej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy, ale ja dostaje białej gorączki mając w kuchni tępy nóż! A tu proszę! Szypułki wylądowały w koszu na śmieci w zaskakującym tempie, za sprawą nożyka do obierania TU !. Obydwa nożyki są zakończone piłką, są bardzo zgrabne, malutkie... i niepozorne. Jeśli lubicie przygotowywać w domu steki, rostbefy lub inne rodzaje mięs, które ciężko się kroi, polecam zakup kilku nożyków wielofunkcyjnych TU !.
Wydawało mi się to za piękne, więc postanowiłam wykonać przy pomocy tych noży dwie rzeczy, których w kuchni nienawidzę robić. Obieranie ziemniaków i krojenie pomidora - pewnie sobie myślicie, jakim to muszę być świrem... ;) Nie, ja po prostu nie mogę znieść kiedy nóż ślizga mi się w ręce, a pomidor urządza sobie jazdę po całej desce do krojenia. Przez to, że nożyki Victorinox mają idealnie wyprofilowaną rączkę, w końcu wszystko zostało na swoim miejscu.
Wszystko zależy od tego jaką konsystencję dżemu chcecie uzyskać. Owoce możecie zmiksować blenderem, jeśli chcecie żeby dżem był bardziej gładki i lepiej rozsmarowywał się na kanapce.
Owoce rozsypujemy na blasze do pieczenia, posypujemy ksylitolem i przyprawami. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni, na około godzinę.
Po wyjęciu, dżem przekładamy do słoików i zakręcamy możliwie najszczelniej.
Niestety nie jest to dżem, który przetrwa do zimy, chyba, że dodatkowo zagotujecie słoiki.
Tylko po co, jeśli teraz może Wam służyć nie tylko jako smarowidło do śniadania, ale też jako dodatek do deserów lodowych, serników, rozmaitych wypieków, a nawet dań mięsnych...
Wciąż Ci mnie mało?
Zapraszam na moje kanały social media.
S N A P C H A T : oligatorkaaa
XOXO
Ja w tym roku też chcę zrobić własne dżemy i nie tylko!.:)
OdpowiedzUsuń