Jeżeli nie wierzycie Nigelli Lawson, że ,,żółte potrawy poprawiają humor'' to moi goście, którzy mogli spróbować tego właśnie ciasta na pewno to potwierdzą. Piekę je co roku w sierpniu i kiedy mieszkanie pachnie ciastem cytrynowym to znak, że już niedługo pójdę kupić nowe zeszyty. W oryginalnym przepisie (,,Kuchnia'' ; ,,The Kitchen'' N. Lawson) ciasto jest podawane bez kremu. Ja postanowiłam zrobić swoją wersję i od trzech lat wierzch pokrywam kremem cytrynowym z przepisu Pierre Herme, który często używam do wypieków, np. TU! Co więcej, ciasto jest b e z g l u t e n o w e.
Chcecie żeby ostatnie dni lata upłynęły Wam w lepszym humorze? :)
Nie przejmujcie się tym, że przepis wygląda dość obszernie, pozory mylą.
DO DZIEŁA!
S k ł a d n i k i :
Na ciasto:
200g niesolonego masła + trochę na wysmarowanie tortownicy,
200g miałkiego cukru,
200g mielonych migdałów,
100g mąki kukurydzianej
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia (może być bezglutenowy),
3 jajka,
Skórka otarta z 2 cytryn (sok zachowujemy na syrop),
Na syrop:
Sok z 2 cytryn,
125g cukru pudru,
Na krem:
3 cytryny,
2 jajka,
135g cukru pudru,
165g masła - temp. pokojowa,
2 jajka,
135g cukru pudru,
165g masła - temp. pokojowa,
Tortownicę natłuszczamy masłem. Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni.
Masło ucieramy z cukrem na jasną puszystą masę, polecam robić to mikserem, mamy większą pewność, że nie będzie żadnych grudek.
W osobnej misce mieszamy migdały z mąką kukurydzianą i proszkiem do pieczenia.
Trochę sypkich składników dodajemy do maślanej masy i wbijamy jajko. Na przemian dosypujemy suchych składników i wbijamy jajka, stale przy tym ucierając.
Na koniec dodajemy skórkę z cytryny. Ciasto przekładamy do tortownicy i wstawiamy do piekarnika na 40 minut.
Jak podaje Nigella, ,,ciasto może się wydawać niezbyt ścięte, ale patyczek wbity w środek powinien być dość czysty po wyjęciu, a brzegi ewidentnie powinny się kurczyć i odchodzić od ścianek formy''. Metoda z patyczkiem się sprawdza.
Kiedy ciasto będzie się piekło możemy przygotować syrop do nasączenia. W niedużym rondlu gotujemy sok z cytryny i cukier puder. Tak długo aż cały cukier się rozpuści. Syrop podczas nasączania nim ciasta powinien być ciepły.
Wyjęte z piekarnika ciasto nakłuwamy wielokrotnie patyczkiem, lub jedną sztuką surowego makaronu do spaghetti (nie wiecie dlaczego? Zapytajcie Panią Lawson.) . Polewamy syropem. Odstawiamy do wystygnięcia.
Przygotowujemy krem.
Z cytryn odkrajamy cienką warstwę skórki i drobno ją siekamy. Nie ma sensu bawić się ze ścieraniem jej, bo i tak będziemy przecedzać krem. Z owoców wyciskamy 100 ml soku. Jajka ubijamy z cukrem i sokiem z cytryny. Dodajemy posiekaną skórkę i podgrzewamy na wolnym ogniu, ale broń Boże nie zagotowujemy. :)
Masę przecedzamy do innej miski . Masło kroimy na małe kawałki, dodajemy do przecedzonego kremu i ubijamy mikserem przez 10 minut. (Uwierzcie, że mam wtedy włączony minutnik.)
Przed nałożeniem krem wstawiamy do lodówki minimum na 2 godz. Ja, choć trudno mi się powstrzymać zostawiam go w lodówce na całą noc.
Pozostaje już tylko nałożyć krem na ciasto.
najlepsze! <3
OdpowiedzUsuńAle mi narobiłaś smaku!:D
OdpowiedzUsuńhttp://freshisyummy.blogspot.com/2013/08/follow-me-down.html
czy ten krem to takie lemon curd? Uwielbiam ciasta bezglutenowe. Dobrze że taka żywność zaczyna się w końcu pojawiać w Polsce.
OdpowiedzUsuńNie, na lemon curd, jest co prawda wiele przepisów, ale jego konsystencja przypomina raczej budyń, a mój krem jest kremem tortowym i chociaż nie próbowałam, raczej nie dałoby rady przechowywać go w słoiczku tak jak lemon curd. :)
UsuńOd dawna marzę o cytrynowym cieście, choć nigdy go nie jadłam, bo ciekawa jestem jak smakuje ;D
OdpowiedzUsuńpysznie wygląda:)chyba muszę wypróbować przepis uwielbiam wszystko co cytrynowe:) na moim blogu właśnie dodałam stylizację z sukienką w kolorze cytrynowum:) gorąco zapraszam!:)
OdpowiedzUsuńmniam na pewno wypróbuję przepis:))
OdpowiedzUsuńWspaniałe. I ten kuszący krem :))
OdpowiedzUsuńwyglada to wszystko przepysznie :)
OdpowiedzUsuńNie tylko wygląda, ale też doskonale smakuje ! ;d
OdpowiedzUsuńWygląda bosko!
OdpowiedzUsuńWszystko w czym są cytryny u mnie wygrywa! :)
Pozdrawiam,
http://ewakuchennie.blogspot.com/
O matko, to musi byc raj dla podniebienia. Nieziemsko wyglada i tak tez na pewno smakuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Dagi
Mmm! Pysznie! Muszę spróbować go zrobić! :)
OdpowiedzUsuń