Może nie urodziłam się wysoka i nie jako dziedziczka wielkiej fortuny... ale poniekąd mi się poszczęściło. Mam możliwość latać do norweskiej stolicy kiedy chcę i na ile mi się podoba... o ile oczywiście odpowiada mi cena biletów lotniczych ;). Chociaż nadal uparcie uważam, że moim miejscem na ziemi jest Paryż, do Oslo latam jak do domu, poniekąd to mój drugi dom. Wracając jednak do biletów lotniczych - rekordem był bilet w cenie 2 zł! Nie jest już aż tak kolorowo... ale potrafię zmieścić się w kwocie 100 zł z przelotem w dwie strony. Latając na weekend (od czwartku do niedzieli) nigdy nie dokupuję dodatkowego bagażu. Podręczna walizka + torebka (dzięki Ci Ryanair!) w zupełności wystarcza... jeśli wiecie jak się spakować.
Wiele razy słyszałam, że na pewno zamarznę, jak ja zabiorę ze sobą takie obszerne ciuchy jak swetry czy kurtki... O tym właśnie jest dzisiejszy post!
Trzy dni w Oslo, jedna walizka - trzy stylizacje.
Najważniejsze to wybrać rzeczy bazowe. W moim przypadku - kurtka, długi wiązany sweter, wełniana czapka, buty emu, czarne rurki, torebka, która jednocześnie służyła za drugi podręczny bagaż. Jak cudownie mieć w szafie klasyczne, proste elementy garderoby.
W trakcie lotu miałam na sobie wyżej wymienione rzeczy, a do tego szare spodnie dresowe i granatową koszulkę. Lot z Poznania trwa 1,20 h, także spokojnie te same rzeczy mogłam ubrać na lot powrotny. Chociaż dodatkowy t-shirt w walizce jeszcze nikomu nie zaszkodził.
| kurtka ; jacket - Tommy Hilfiger Denim | granatowy sweter ; navy sweather - House 19 zł !!! | czapka ; beanie - H&M | buty ; shoes - Emu | spodnie ; pants - Marc by Marc Jacobs - 70 % !!! | torebka ; bag - Michael Kors |
Czwartkowe popołudnie po przylocie. Szare dresowe spodnie wymieniam na czarne rurki. T-shirt na koszulę w kratkę, a look dopełniam złoto-czarno-czerwoną kolią.
| koszula ; shirt - MOHITO | naszyjnik ; necklace - Top Secret 1 zł !!! |
Na piątkowe spacery po mieście, ubieram pod spód różową koszulę z kołnierzem w niecodziennej formie. Pogoda dopisywała, więc na zdjęciach widzicie mnie bez kurtki. Miałam ją oczywiście przy sobie, po jej nałożeniu outfit zyskał jeszcze jedną warstwę.
| koszula ; shirt - Christina Schockemohle |
Sobota i mój ulubiony zestaw! Granatowy sweter zostawiam w domu, a ubieram kremowy z golfem i kamizelkę obszytą sztucznym futrem. Wykończeniem całości są koczyki w kształcie sów.
| sweter ; sweather - Reserved | kamizelka ; waistcoat - Second Hand | kolczyki ; earrings - Claire's |
Podsumowując w walizce wylądował tylko: kremowy sweter, kamizelka, różowa koszula, koszula w kratkę i biżuteria ! Dla chcącej dobrze wyglądać miłośniczki mody - podręczny bagaż to wyzwanie, a nie problem!
A Wam, który zestaw podoba się najbardziej?
Zapraszam na moje kanały social media.
Znajdziecie tam relacje z Oslo na bieżąco!
S N A P C H A T : oligatorkaaa
XOXO
zdecydowanie 3 stylizacja :))
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że stylizacja trzecia jest najlepsza, bardzo ładnie się w niej prezentujesz :)
OdpowiedzUsuńdlaczego wszystkie tytuły postów na Twoim blogu są po angielsku?
OdpowiedzUsuńDlatego, że cały świat szukając w google np. przepisu na babeczki, szybciej znajdzie mój post kiedy tytuł jest po angielsku :)
UsuńSkoro przepis i tak jest po polsku to raczej nie przyda się osobom znającym angielski ;)
UsuńOd tego juz jest opcja ,,tłumaczenie strony":) moj tytuł jest tylko od tego,zeby dana stronę znalezc :p
Usuńkamizelka jest świetna!
OdpowiedzUsuńKreska zdecydowanie niekorzystnie zakończona.. może warto zmienić ten element makijażu?
OdpowiedzUsuńoo klasyczna torebka Michaela Korsa pasuje do każdej stylizacji :D
OdpowiedzUsuń